sobota, 20 lutego 2016

Alternatywne zabawki niemowląt

Nuda, nuda i nuda. Jedna zabawka, druga i nic. Chwila spokoju, a potem znowu płacz. Ale dlaczego? Przecież to takie fajne zabawki. Kolorowe, świecące, grające. Miały zajmować moje dziecko na długi czas, a ja miałam mieć chwile spokoju. Czemu więc po chwili zabawy dziecko nudzi się i rzuca zabawkę w kąt? Ciężko na to pytanie odpowiedzieć, ale wiem co może zainteresować malucha na dłużej. Jeśli jesteś młodą mamą to możesz się zdziwić. Bardziej doświadczone mamy doskonale już wiedzą, że małego bobaska najbardziej ciekawią rzeczy niepozorne takie jak pilot od telewizora czy papierowa chusteczka.



Taka jest prawda im prostsza rzecz i im mniej przypomina zabawkę tym ciekawsza dla niemowlaka. I nic w tym dziwnego. Dziecko interesuje się otaczającym je światem. Już około piątego miesiąca życia niemowlę zaczyna zwracać większą uwagę na otoczenie. Lubi obserwować, dotykać nowe przedmioty, a najbardziej je próbować. Widząc codzienne zachowanie mamy i taty uczy się, a jego ciekawość poznania powoduje, że chce zachowywać się jak rodzice. To zapewne dlatego w ręce maluszka trafiają chętnie takie przedmioty jak pilot od telewizora, komórka, laptop czy pudełko od kremu. 

Niemowlaka również bardzo zainteresuje niepozorna chusteczka jednorazowa. Niepozorna dla rodziców bo dla dziecka jest to przedmiot niezwykły. Można go gnieść, z łatwością przekładać z rączki do rączki, a co najważniejsze można go porwać na mniejsze kawałki. Równie ciekawa będzie cała paczka chusteczek w szeleszczącym i kolorowym opakowaniu.

Innym niepozornym przedmiotem jest tetrowa pieluszka. Z łatwością można ją podnosić i trzymać. Doskonale też smakuje. Oprócz tego szybko można się za nią schować, nakładając ją na głowę. Znika wtedy cały świat, a dziecko "wariuje" z wrażenia.

Co jeszcze zaciekawi niemowlaka? Na przykład torebka mamy. Nie dość, że można znaleźć w niej wiele ciekawych rzeczy to jeszcze ma często czarny pasek, który można zginać i wywijać na wszystkie strony. Kabel od ładowarki również trafi szybko w rączki malucha, gdy tylko znajdzie się w jego pobliżu. Kuchnia i jej szuflady to już skarbnica alternatywnych zabawek takich jak sitko, drewniana łyżka, czy garnek.

Rzeczy codziennego użytku tak interesują młodego człowieka bo są prawdziwe, nie są sztuczne i plastikowe jak zabawki, które tylko udają rzeczywisty świat. Dziecko chce poznawać, badać i odkrywać nowe rzeczy. Ciągła zabawa tymi samymi zabawkami szybko się nudzi, nic więc dziwnego, że maluch tak chętnie sięga po otaczające go przedmioty. Nie brońmy mu tego. To naturalny sposób poznania świata i rozwoju młodego człowieka. Pozwólmy mu na zabawę przez odkrywanie.

Przy tego typu zabawach pamiętajmy jednak, że nie są to rzeczy przeznaczone dla dzieci. Możemy je pokazać naszemu maluchowi, czy dać do zabawy, ale bądźmy wtedy zawsze w pobliżu dziecka i obserwujmy co robi. Tetrową pieluszką niemowlę może nakryć się na głowę i nie potrafić jej ściągnąć, chusteczkę higieniczną z łatwością może porwać i zjeść, a paskiem od torebki zaplątać. Pamiętajmy więc o zachowaniu bezpieczeństwa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz